alfa romeo stelvio competizione red
Think of Rosso Alfa is Rosso Corsa (Ferrari Red). Pretty darn close. Rosso Competizione is metallic and as such can be very bright in sunlight and almost cardinal red in the shade. The metallic is best at showing the Quadraofoglio's sensual lines. That is the color in the QV picture you posted.
Notable features. Five-seat compact luxury SUV. Standard 280-hp, turbo 2.0-liter four-cylinder. New-for-2023 Estrema trim adds limited-slip differential, adaptive suspension. Dual-pane moonroof
The 2022 Alfa Romeo Giulia appeals to driving enthusiasts with its fun-to-drive personality, sonorous engine, and drop-dead gorgeous styling. 2023 Alfa Romeo Stelvio Quadrifoglio. 2023 Alfa
Research the 2024 Alfa Romeo Stelvio STELVIO COMPETIZIONE AWD in Glendale, CA at Alfa Romeo of Glendale. View pictures, specs, and pricing on our huge selection of vehicles. ZASPAKBN6R7D76665
The fronts of the new Giulia and Stelvio have been given a new look. The front and lower grilles of the two main air ducts have been given a unique finish to reinterpret the famous and distinct Trilobo grille in a contemporary style. The headlights are the main new feature on the front. The 3+3 lights make their debut on both models with new
Meilleur Site De Rencontre Gratuit Sans Abonnement. Dzięki połączeniu sił FCA i PSA sporo ostatnio się mówi o powstaniu nowych modeli, a do gry włączono nawet Lancię, która dzięki modelowi Ypsilon zdołała się utrzymać na rynku. Alfa Romeo, jak wystartowała „na nowo” z Giulią i Stelvio, tak bez większych zmian funkcjonuje na rynku do dzisiaj. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Silniki pozostały te same. Wciąż możemy przebierać w rodzajach napędu i w przypadku Stelvio nadal na szczycie oferty stoi genialna wersja Quadrifoglio. Sporo jednak zadziało się niżej w gamie. Od momentu premiery Stelvio doszły nowe wersje wyposażenia, tapicerki, kolory i trochę opcji. Do naszej redakcji trafiła odmiana Veloce z 280-konnym silnikiem Turbo, napędem na cztery koła i opcjonalną szperą na tylnej osi. Testowana Alfa Romeo Stelvio ma dość „typową” konfigurację Trójwarstwowy lakier Competizione Red i czarne, skórzane wnętrze, to zestawienie dobrze znane i chyba najpopularniejsze w topowej wersji Quadrifoglio. Testowana wersja Veloce wyróżnia się czarnymi elementami nadwozia, w tym końcówkami układu wydechowego, czy emblematami modelu i wersji. Nasz egzemplarz dodatkowo wzbogacono o połyskujące czarne listwy wokół bocznych szyb i lakierowane na czerwono zaciski hamulcowe. Całość wygląda elegancko i rasowo, ale chętnie zobaczyłbym na Stelvio Veloce inny lakier niż czerwony. Pojawiły się nowe zielenie i kilka innych kolorów, z których część będzie dostępna dopiero w drugim kwartale tego roku. Od mojej pierwszej styczności ze Stelvio sporo zmieniło się we wnętrzu. Oprócz czarnej tapicerki obecnej w testowanym egzemplarzu, możecie wybierać spośród czterech innych kolorów skóry. Pozostaje jeszcze wybór rodzaju skóry i foteli. Jest nieco bardziej przytulne niż wcześniej Standardem w Veloce są siedzenia sportowe – mocno otulające mięsistymi boczkami i wygodnie wyprofilowane. Sam facelifting wprowadził nieco zmian jakościowych i kilka drobnych detali. Wzorem Giulii, mamy na przykład nowy, bardziej rozbudowany system multimedialny z większym ekranem i nowymi elementami sterowania. Wciąż jest czytelny, prosty i szybki w obsłudze. Jest nowa, świetna kierownica, choć tej starej ciężko było cokolwiek zarzucić. Zmienił się podłokietnik, który wreszcie zamyka się tak, jak przystało na klasę premium – nie trzeba nim „trzaskać”. Inny jest też lewarek automatycznej skrzyni biegów, jak i cały tunel środkowy, który dumnie nosi teraz włoską flagę. Alfa Romeo Stelvio wciąż jest wygodnym i przestronnym autem W kwestii przestrzeni nie zmieniło się nic. Stelvio wciąż oferuje komfortowe warunki dla czterech dorosłych osób, przy czym każda z nich odczuje, że podróżuje w aucie z co najmniej lekko sportowym zacięciem. Pozycja na przednich fotelach jest bardzo wygodna i gdyby nie sama wysokość siedzenia, czulibyśmy się tu jak w „zwykłej” osobówce. Tylna kanapa ma z kolei charakterystycznie głębokie, pochylone i nieco zbyt krótkie siedziska. W drugim rzędzie nie zabrakło oczywiście podłokietnika, gniazd USB i dodatkowych nawiewów. Nieprzesadnie wielki jest bagażnik, który według danych technicznych pomieści 525 litrów bagażu (1600 w konfiguracji 2-osobowej). Oferuje za to wygodny dostęp, dzięki stosunkowo niskiemu progowi załadunkowemu i dzielonej półce. Znakiem rozpoznawczym Stelvio wciąż jest układ jezdny Alfa Romeo Stelvio zaskoczyło mnie już przy pierwszym kontakcie, ponad 3 lata temu. Od tamtej pory włoski SUV nie zmienił swojego charakteru i wciąż jest ostry, precyzyjny i bardzo zwarty w prowadzeniu. Układ kierowniczy ma bardzo krótkie przełożenie, a „martwy” środek praktycznie nie istnieje, co wymaga chwili przyzwyczajenia. Z czystym sumieniem jednak stwierdzam, że to duży plus Stelvio. Teoretycznie SUV nie powinien być autem angażującym w prowadzenie, a raczej spokojnym w charakterze, wygodnym i bezpiecznym. Tyle, że cechy te wcale nie muszą się ze sobą kłócić. Ok, układ kierowniczy wymaga od nas nieco większego zaangażowania podczas jazdy, ale pozostałe podzespoły w podstawowym trybie jazdy pracują dużo łagodniej. Poza tym, mimo dość sztywnej charakterystyki podwozia, Alfa Romeo Stelvio wciąż potrafi relaksować w podróży. Ma świetne fotele, jest bardzo pewna i przewidywalna w prowadzeniu również dzięki napędowi Q4, a za dodatkową dopłatą można ją lepiej wyciszyć (jest naprawdę cicho). W zacieśnianiu łuków pomoże z kolei mechanizm różnicowy o ograniczonym uślizgu, który aż prosi o całkowite wyłączenie systemu stabilizacji toru jazdy. Gdzie są przyciski od otwierania wydechu i usypiania systemów? To pytanie może brzmi dość dziwnie w zestawieniu z rodzinnym SUV-em. Ale dlaczego SUV nie miałby lepiej brzmieć, czy pozwolić właścicielowi na odrobinę lepszej zabawy? Zresztą wersja Quadrifoglio dość wyczerpująco odpowiada na to pytanie. Szkoda, że Veloce (jak również Veloce Ti) wciąż nie pozwala zrobić „wszystkiego”. Owszem, do wnętrza w trybie Dynamic zaczął dochodzić nieco głośniejszy ton, ale wydaje się nie mieć zbyt wiele wspólnego z naturalnym dźwiękiem z układu wydechowego. Włosi z jakiegoś powodu wciąż bardzo mocno dystansują wersję Quadrifoglio od pozostałych odmian. Szkoda. Tak, czy inaczej, działanie opcjonalnego dyferencjału o ograniczonym uślizgu czuć dość wyraźnie i jeśli ktoś naprawdę lubi prowadzić, jest to opcja warta rozważenia. Podobnie jak adaptacyjne zawieszenie, które niestety również nie jest elementem bez dopłaty w Veloce. W standardzie nie znajdziecie też na szczęście irytującego asystenta utrzymania pasa ruchu, który nawet przy włączonym kierunkowskazie potrafi czasem „odbić” kierownicę podczas zmiany pasa. Sam silnik zapewnia bardzo dobre osiągi. Ośmiobiegowa skrzynia pracuje świetnie w trybie Dynamic i dość sprawnie w Natural. W manualnych zmianach pomagają duże, nieruchome łopatki, które w najbardziej sportowych ustawieniach systemu DNA reagują bardzo szybko, nie zakłócając szybkiej jazdy. Zużycie paliwa nie należy z kolei do najniższych nawet w spokojnych trybach jazdy i wyraźnie „odjeżdża” w stronę wersji Quadrifoglio. Zużycie paliwa: Alfa Romeo Stelvio Turbo Veloce przy 100 km/h 7,4 l/100 km przy 120 km/h 8,9 l/100 km przy 140 km/h 12,1 l/100 km w mieście 12 l/100 km Ile kosztuje Alfa Romeo Stelvio Veloce? Sporo. Testowany egzemplarz łamie barierę 300 tysięcy złotych, choć na tle niemieckiej konkurencji nie jest to jeszcze wygórowana kwota. Cennik odmiany Veloce z benzynowym silnikiem zaczyna się od 236 tysięcy złotych. Najtańsze Stelvio z podstawowym pakietem wyposażenia Business wymaga wyłożenia 161 900 złotych. Dostajemy wtedy podstawową, 200-konną jednostkę benzynową. Napęd Q4 i „automat” są jednak w standardzie każdego Stelvio. Podsumowanie Alfa Romeo Stelvio Veloce to wciąż auto warte zainteresowania, jeśli tylko lubisz prowadzić samochód. Angażuje, sprawia przyjemność z prowadzenia, ale i potrafi zrelaksować. Facelifting dorzucił z kolei kilka istotnych zmian jakościowych i konfiguracyjnych, dzięki czemu auto lepiej przystaje do klasy premium. Szkoda, że wraz z wprowadzeniem wersji Veloce, nie zdecydowano się „odblokować” nieco sportowych możliwości Stelvio.
alfa romeo stelvio competizione red